Pozostać jedno w prawdzie, miłości i wierności.
(Przemówienie z dnia 7 października 1985 r.)
Wielką radością jest dla mnie to dzisiejsze spotkanie, którego zapragnęliście podczas obrad zorganizowanych w siedzibie Opata Generalnego w Rzymie na temat obecnej sytuacji Zakonu w różnych częściach świata ze szczególnym uwzględnieniem doświadczeń i ważniejszych aspektów okresu posoborowego.
Z przyjemnością przekazuję wam wszystkim moje pozdrowienie i ogarniam również wszystkich waszych współbraci moją życzliwą pamięcią. Wysoko cenię wasz gest wspólnoty ze Stolicą św. i dziękuję wam wspominając na posłuszeństwo i cześć, które św. Norbert zawsze głosił wobec papieży swoich czasów: Paschalisa II, Gelazego II i Calixta II, z którymi chciał spotkać się podczas swoich podróży do Francji, aby powierzać im swoje życzenia w dziedzinie apostolstwa, także wobec Honoriusza II, od którego w 1130 r. otrzymał zatwierdzenie założonego przez siebie Zakonu, a ostatecznie wobec Innocentego II, którego z zapałem popierał i wraz ze św. Bernardem bronił wobec antypapieża. Wasza obecność jasno wskazuje, że wy również jesteście i chcecie pozostać mocno związani z hierarchią Kościoła i że chcecie słuchać żywego głosu następcy Piotra tak jak św. Norbert. Płomienne życzenie Boskiego Mistrza i polecenie, byśmy wszyscy pozostali jedno w prawdzie i miłości jest szczególnie naglące i wielkiej wagi w obecnej dobie historii Kościoła, w której rozprzestrzeniają się prądy sprzeciwów i rozbicia podobnie jak w XI i XII stuleciu, nawet jeśli z całkiem innych motywów. Dla urzeczywistnienia reform gregoriańskich wśród kleru i w diecezjach według życzenia i polecenia św. Grzegorza VII, dla przezwyciężenia politycznych i socjalnych trudności tych czasów nie lękał się św. Norbert, jak wiecie, żadnych wysiłków i kontrowersji, najpierw jako kapłan i kaznodzieja, następnie jako arcybiskup Magdeburga. W Nim macie doskonały żywy wzór. Jeśli kierujecie się Jego charyzmatem i Jego duchowością, możecie być pewni, skutecznego wkładu, jaki wnosicie w pomyślność Kościoła i wieczne uświęcenie dusz, jako jedynego celu stworzenia i zbawienia. (…).
Jeśli chciałoby się w niewielu słowach streścić duchowość Św. Norberta, to można powiedzieć, że objawiają się w niej cudownie zespolone ze sobą pobożność eucharystyczna, wierność Kościołowi, życie ascetyczne i troska apostolska. To jest naprawdę poważny i intensywny program, który w połączeniu z Regułą św. Augustyna uczynił On podstawą zakonu premonstrateńskiego i który zawsze akcentował w swojej służbie jako kapłan i biskup.
Program ten w minionych stuleciach uformował wspaniałe postacie tak wielu waszych współbraci, sławnych i zasłużonych nie tylko w zakresie apostolstwa, lecz również sztuki i nauki. Chcę szczególnie wspomnieć nieodżałowanej pamięci Opata Generalnego Norberta Calmelsa, który z tak wielką mądrością i poświęceniem pracował podczas II Soboru Watykańskiego oraz na innych powierzonych Mu przez Stolicę Apostolską stanowiskach. Duchowość św. Norberta niech będzie nadal pielęgnowana przez zakon z miłością i zapałem we wspólnej modlitwie liturgicznej i osobistej kontemplacji, w obowiązkach apostolskich w parafiach oraz w poważnym kształtowaniu życia osobistego. W dzisiejszym wzburzonym społeczeństwie naszym zadaniem i służbą jest rozumieć i kochać ludzi, wśród których żyjemy, z odwagą i radością dawać świadectwo wobec nich o radosnej Bożej Nowinie. Mamy pomagać ludziom żyjącym nam współcześnie i łagodzić ich nędzę poprzez słowa prawdy, które pochodzą od Chrystusa i Kościoła oraz przez miłość wypływającą z naszych serc. Nowoczesne społeczeństwo musi koniecznie odnaleźć na nowo wartości transcendentne, odkryć sens życia i historii oraz przezwyciężyć filozofię nihilizmu i hedonizmu. Ono potrzebuje autentycznych i konkretnych przykładów. To, co św. Norbert uczył i co czynił u początku tego tysiąclecia jest również w całości jeszcze aktualne u jego schyłku, jeśli nawet z pastoralnymi poprawkami i psychologicznymi uwagami, których wymagają czasy obecne. Jak wiecie, w 1767 r. w Bazylice św. Piotra została wzniesiona statua św. Norberta. Przedstawia ona waszego Założyciela z kielichem i Hostią we wzniesionej prawicy. Blask Hostii zdaje się oślepiać heretyka, który u Jego stóp przed tym się broni. Statua odpowiada zwykłej ikonografii Świętego i jest godną uwagi syntezą Jego życia i Jego duchowości. Trzymajcie Eucharystię wysoko nad wszystkimi niedolami i wszystkimi pomyłkami tego świata! Msza św. niech będzie waszą siłą i szczęściem! Nieście prawdę, pewność i miłość dzisiejszym ludziom, zawsze w wierności Kościołowi Katolickiemu. Prowadźcie ludzi do Jezusa w Eucharystii, zaszczepiajcie w sercach wszystkich miłość do Maryi, dawajcie przykład ascetycznego i odpowiedzialnego życia! (…).
Z tym serdecznym życzeniem udzielam wam apostolskiego błogosławieństwa, którym również obejmuję wszystkich waszych współbraci oraz wszystkich powierzonych waszej opiece.